środa, 29 stycznia 2014

Media, a nasze miejsce w świecie

Wczoraj zostało wyemitowane specjalne wydanie programu "Uwaga" o sytuacji we Włocławku po tragicznej śmierci bliźniaków na "porodówce"

Taki oto komentarz pozwoliłem sobie zamieścić na facebook'owej stronie programu "Uwaga":

Oglądałem to "specjalne" wydanie, bo dałem się nabrać na hasło "nowe fakty"! Niestety program był ŻENUJĄCY! Nie podano żadnych nowych faktów w sprawie (jeśli ktoś śledził TVN24, to wszystko było podane dużo wcześniej). Prowadzący ewidentnie dopuszczał się nadinterpretacji, a wręcz insynuował "fakty" które nie są potwierdzone! Jego podkreślanie, że program nie został wpuszczony do szpitala i musi marznąć - kompletnie bez sensu! Kto o zdrowych zmysłach pozwoli na kręcenie takiego show na terenie szpitala? Może jeszcze szanowny redaktor chciałby na oddziale porodowym rozłożyć się z całą ekipą? Generalnie całość prowadzenia tego programu - poniżej minimum przyzwoitości zawodowej! Jest to o tyle przykre, że temat jest ważny! Ogromna tragedia ludzi! Wiec zamiast dawać taki temat takim "redaktorom" należało podejść do tego nieco poważniej. To jest TVN, a nie Fakt!

Jestem ciekaw jakie są wasze opinie na ten temat!
Bo mnie szlak już trafia jak widzę kolejne manipulacje w TV i robienie sobie sztucznego show, zamiast porządnej pracy dziennikarskiej.
Program zaczyna się scenką jak to pan redaktor zapala znicze na grobie dzieciaków - kurde... po co to! Czy takie tanie chwyty cokolwiek wnoszą do sprawy? Może chociaż jakieś oficjalne zdanie z prokuratury? Eh....


Cała ta sytuacja po raz kolejny wciska mi do głowy pytanie - media są dla nas (widzów), czy to my jesteśmy dla nich?

A zaraz za tym kolejne: Skoro media wyglądają właśnie tak, to czy MY jesteśmy tacy? 

Nie potrafię spokojnie przejść ponad faktem, że jestem przez media traktowany jak idiota bez podstawowej umiejętności analizowania podanych informacji. Skoro w jednym zdaniu słyszę że prokuratura ustala co się dzieje i nie ma więcej informacji na ten temat, a w kolejnym pan redaktor mówi stanowczo, że ma oto właśnie dla widza dowody na manipulację dokumentacją.
Ja się więc pytam - o co chodzi? 
Czy to pan redaktor nie potrafi powstrzymać się przed "usensacyjnianiem" prostej informacji? Bo dla mnie jest to zwyczajne nadużycie, nadinterpretacja i przekłamywanie faktów.
Czy też może (co jest jeszcze bardziej przerażające) pan redaktor CELOWO używa takich zabiegów, aby program lepiej się sprzedał? 
Tylko gdzie w tym wszystkim miejsce na prawdę?
Gdzie empatia do ludzi którzy stracili dzieci (moje ogromne wyrazu współczucia - dla was rodzice, bądźcie dzielni).

Generalnie  - nóż się w kieszeni otwiera! Ja jestem stanowczo przeciwny takim mediom, takiemu traktowaniu widza i znieczulicy widzów na takie traktowanie!

(Pozdrawiam gorąco uczciwych i solidnych dziennikarzy - nie mam nic do was, tylko do waszych nieuczciwych i niesolidnych kolegów po fachu).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz